Witajcie Towarzysze!
Dziś dowiemy się jak potoczyła się bitwa o Kyuden Kitsune, następnie odbierzemy cenną naukę - że słowo jest silniejsze od miecza (zwłaszcza gdy chodzi o słowo Cesarza). Dowiem się też jak czwórka ludzi może pozmieniać losy wszechświata (i nie, nie mam na myśli Power Rangers).
Opuściliśmy naszyh bohaterów w chwili gdy obserwowali szturm wojsk Żurawia na Kyuden Kitsune. Była to próba zajęcia zamku "z marszu", bez wsparcia machin, licząc na element zaskoczenia.
Zaskoczenia nie było, a obrońcy zamku odparli pierwszy szturm z łatwością. Zgromadzeni w zamku shugenja nawałą czarów odparli atak. Wprawdzie Lis nie jest mistrzem magii ofensywnej, ale przebywająca na zamku pani Moshi Wakiza pokazała dlaczego mówi się o niej "Jedna z najlepiej zapowiadających się gwiazd magii młodego pokolenia".
Dla naszych bohaterów (było nie było wojaczka dla pani Otaku i pana Hida to żadna nowość) stało się jednak jasne, że machiny oblęznicze nadejdą szybko, a wtedy zamek upadnie - oblegających Żurawi jest zbyt wielu. Cóż jednak może zdziałać czwórka ludzi?
Zaraz? Ale czy na pewno czwórka. Wszak w ślad za naszymi bohaterami wyruszył w drogę niewielki oddziałek gwardii pałacowej. Prawdopodobnie żałnierze są godzinę drogi od zamku! Na poszukiwanie zaginionych samurajów ruszyła pani Tando. Odnalzała ich po paru chwilach, a gdy gwardziści dostrzegli podróżującego z panią Tando Yuichiego (synka daymio Lisa) natychmiast oddali się pod jej rozkazy.
W tym samym czasie pozostała trójka wziąla pod obserwację drogę, którą nadejść miały machiny, by znaleźć idealne miejsce na zasadzkę. Owszem, samurajowie się nie zasadzają na siebie, ale jest wojna. Szybko odnaleziono własciwe miejsce, pani Tando wnet sprowadziła gwardzistów, pozostało tylko czekać. Jednak do zmroku nikt się nie pojawił.
Noc przyniosła odpoczynek, choć żołnierze nieco już głodni byli. W nocy też zjawiła się Kitsune, która zabrała Yuichiego w bezpieczne miejsce, aż nie ucichnie cała ta zawierucha. Rankiem czujki doniosły, że zbliżają się trzy machiny oblężnicze, ich obsługanci, wozy z zaopatrzeniem oraz eskorta roninów. Zbliżali się prosto w paszczę zasadzki. Niespodziewane uderzenie naszych bohaterów na czele gwardii nie dało wrogowi żadnych szans.
Machiny wpadły w ręce naszych bohaterów, przechwycono też cennego więźnia - panią Asahina Kohaku - shugenja mającego wesprzeć atak na Kyuden Kitsune. Radość była wielka. Bohaterowie nie zostali nawet draśnięci, podobnie jak podlegli im gwardziści. Jednak radośc ustąpiła wnet miejsca niepokojowi, gdyż okazało się, że za machinami podążał oddział jazdy Żurawia. Liczny oddział świetnie wyszkolonych jeźdźców. Sprawa wyglądała ciężko. Owszem, dająca bezpieczne schronienie ściana lasu kusiła, lecz nie można było dopuścić by Żuraw odzyskał machiny. Z przewróconych wozów gwardziści zbudowali barykadę w poprzek drogi. Wiedzieli, że dla jeźdźców będzie to utrudnienie. Pani Tando zaś zebrała paru żołnierzy i ukryła się w lesie z zamiarem uderzenia na flankę jeźdźców, gdy wytracą impet przy wozach. Tak też się stało. Kawaleria utknęła przy wozach i została zaatakowana przez szarżujących z boku piechurów. Hida Katsumi, skryty przy jednej z katapult, jak sam diabeł wywijał swym mieczem wysadzając kolejnych jeźdźów z siodeł. Jednak nasi bohaterowie nie mieli szans powodzenia. Wprawdzie zadziałali skutecznie, lecz jeźdźców było zbyt wielu. I własnie wtedy, w tym cięzkim momencie nadeszła odsiecz. Oddział cieżkiej piechoty klanu Lisa z łoskotem pancerzy runął na kawalerzystów. Okazało się, że to wojska stacjonujące poza zamkiem, które ruszyły na odsiecz stolicy.
Gdy było już po wszystkim okazało się, że w pobliżu stacjonuje połączona armia sojuszu trzech, wspierana przez liczne wojska Modliszki, armia ta szykuje się do bitwy z wojskami Żurawi. Stawili się tak szybko, gdyż zostali ostrzerzeni przez wywiad Skorpiona, który tym samym zadeklarował po czyjej stoi stronie!
Bitwa zbliżała się wielkimi krokami. Nieliczne, lecz waleczne wojska Lisa dostały się pod komendę pani Otaku Tando i jej sztabu. Bohaterowie udali się na spoczynek, by odzyskać siły po tym ciężkim dniu.
Ale czy wszyscy? Nie! Shosuro Senryuu w stroju ronina udała się na przeszpiegi do obozu wroga, uzyskując istotne informacje o siłach i rozlokowaniu wojsk Żurawia. Shinobi zawsze pozostaje w cieniu, ale my czytelnicy wiemy, że informacje te okazały się kluczowe.
Bitwę rozpoczęło uderzenie oddziałów Modliszki prosto w sam środek linii wojsk Żurawia. W cenrum stacjonowały zaciężne oddziały roninów wspierane przez ashigaru. Modliszka miała za zadanie rozbić szyk wojsk Żurawia. Oddziały zwarły się wśród łoskotu bitwy i Modliszka zdawała się uzyskiwać przewagę. Na to Doji Kuwanan zwinął oddziały prawego skrzydła swych wojsk, by zaatakowały flankę szturmującej Modliszki. Nie wolno było do tego dopuścić, dlatego zadanie związania walką kontratakujących żołnierzy Żurawia przypadło wojskom Lisa. A zatem i naszym bohaterom. Prowadzeni przez nich gwardziści i ciężka piechota uderzyli prosto w nacierający duży oddział roninów. Walka była nadzwyczaj zaciekła, a nasi bohaterowie udowodnili, ze nie na darmo mówi się o nich "przeznaczeni do wielkości". Tonomaru i Shosuro Senryuu wyrąbali sobie drogę do serca jednostki wroga i tam zdobyli jego chorągiew. Otaku Tando powaliła dowódcę wrogiej jednostki, zaś Hida Katsumi wyratował z opresji dużą część gwardzistów odciętych przez liczniejszych przeciwników.W tym samym czasie jednostki Osy oraz Wróbla skutecznie blokowały prawe skrzydło wojsk Żurawia.
Gdy generał Żurawia, Doji Kuwanan dostrzegł co wyrabiają wojska lisa rzucił tam część odwodów - do walki wkroczyła ciężka piechota Daidoji. Zakuta w stal, zbrojna w naginaty, kipiąca wolą walki. To chyba nagroźniejsza jednostka na polu bitwy. Oddziały Lisa były w rozsypce. Nie poniosły dużych strat, ale brutalna walka w z roninami spowodowała rozsypanie się wszeliego szyku. Właśnie na nich uderzała zwarta formacja Daidoji. Nasi bohaterowie nie przelękli się jednak. Zostawili za swymi plecami formujące się szyki Lisa i runęli na oddział ciężkiej piechoty Żurawia. Tego dnia tworzyli historię. Ich atak był tak zaciekły, samobójczy i szaleńczy, że udało im się rozbić szyk Żurawi. Gdy zaś w ich szeregach powstał wyłom uderzyli weń żołnierze lisa, doszczętnie rozbijając jednostkę. I cóż z tego, że pani Senryuu padła nieprzytomna na ziemię, cóż z tego, ze Tonomaru otrzymał niemal smiertelne trafienie. Tego dnia tworzyli historię, za którą zapłacili swą krwią.
Tymczasem sytuacja na plu bitwy wyglądała nieciekawie. Na lewym skrzydle wojska Żurawia powstrzymały uderzenie Os i Wróbli. Główny atak Modliszki ugrzązł w miejscu, skutecznie powstrzymywany przez ostrzał stojących w drugiej linii łuczników Żurawia.
Na szczęście nasi bohaterowie rozbili już dwie jednostki piechoty tym samym przebijając się na tyły wojsk Żurawia. Otaku Tando i Hida Katsumi poderwali do boju wycieńczonych żołnierzy Lisa i runęli na stojących w drugiej linii łucznikó, którzy po krókiej walce poszli w rozsypke, tym samym przerywając ostrzał wojsk Modliszki, która ze zdwojonymi siłami uderzyła ponownie...
W tym momencie zagrzmiały rogi. Na pole bitwy wkroczyła armia Skorpiona. Na jej czele stał Bayushi Yojiro. Ktoś może spytać - dlaczego dyplomata miałby prowadzić do boju armię? Odpowiedź była prosta - nie przybył to walczyć, przybył negocjować kapitulację Żurawi, a armia miała być tylko straszakiem. Negocjacje toczyły się opornie, Doji Kuwanan nie miał zamiaru składać broni, woląc raczej zabrać ze sobą do grobu tak wielu Skorpionów jak się da.
W tym monencie zagrzmiały rogi. Na pole bitwy wkroczyły wojska Lwa. Sytuacja stawała się komiczna. Głównodowodząca wojskami Lwa, Matsu Tsuko, przekazała wolę Cesarza walczącym. Cesarz zaś rzekł - wojna między Żurawiem a Krabem jest jak honorowy pojedynek dwóch panów i między nimi ma się rozegrać. Wtedy przekonamy się kto naprawdę jest silniejszy. Cesarz ogłosił dwutygodniowe zawieszenie broni. Po tym terminie wojna ma być wznowiona, jednak wszystkie klany, które udzieliły poparcia którejś z walczących stron mają poparcie to wycofać.
Przy tak silnym nacisku Krain Cienia Krab nie ma szans bez swoich sojuszników.
0 Comments:
Prześlij komentarz
<< Home